[ ŁADOWANIE STRONY ]
WYWIAD Z MARKIEM OGLĘDZIŃSKIM
ZAPRASZAMY NA CYKL WYWIADÓW Z KOORDYNATORAMI WIELOSEKCYJNEJ AKADEMII ''MŁODA GIEKSA''. PIERWSZY WYWIAD Z MARKIEM OGLĘDZIŃSKIM - WICEPREZESEM FUNDACJI SPORTOWE KATOWICE ORAZ KOORDYNATOREM SEKCJI PIŁKI NOŻNEJ.

- Pod koniec 2019 roku Akademia Piłkarska „Młoda GieKSa” została oznaczona złotą gwiazdką w programie Certyfikacji PZPN. Jak wyglądał proces wdrożenia najwyższych standardów szkolenia? Jakie normy musi spełniać Akademia, aby utrzymać złotą gwiazdkę?

MO: Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że Akademia Piłkarska „Młoda GieKSa” jako jedyna w Katowicach posiada najwyższy - złoty certyfikat PZPN, a otrzymała go w wyniku wnikliwej weryfikacji przedstawicieli związku. Standardów, które precyzyjnie określił w regulaminie certyfikacji Polski Związek Piłki Nożnej, nie musieliśmy wdrażać, ponieważ one u nas funkcjonowały już od dłuższego czasu, zanim ogłoszono program certyfikacji, w zasadzie od początku funkcjonowania akademii i jej współpracy ze szkołą mistrzostwa sportowego. Oczywiście w kilku obszarach wprowadziliśmy modyfikacje i korekty. Sam program daje wymierne korzyści, porządkuje wiele kwestii w zakresie szkolenia dzieci. Wytyczne certyfikacji PZPN dotyczą tak ważnych dla szkolenia młodych piłkarzy obszarów jak: kwalifikacje kadry szkoleniowej, wartość merytoryczna programu szkolenia (w naszym przypadku autorskiego, co było dodatkowo punktowane przez związek), dostępność odpowiedniej bazy treningowej i sprzętu. Szczególnie cieszy mnie fakt, że spełnianie przez akademię standardów programu idzie w parze z rozwojem piłkarskim młodych zawodników i zawodniczek, co potwierdzają podczas współzawodnictwa z czołowymi zespołami w kraju i województwie. Dzięki temu nikt nam nie może zarzucić, że poziom organizacyjny nie idzie w parze z poziomem sportowym. Oczywiście znajdują się też tacy, którzy kwestionują znaczenie poziomu sportowego prezentowanego przez zawodników grup dziecięcych, ale to nie najlepiej świadczy o znajomości przez nich tematu. Takim osobom zawsze przytaczam przykłady wiodących akademii w Europie i Polsce, które mocno ze sobą rywalizują na boiskach i poza nim, np. zapraszając do siebie utalentowane dzieci w wieku zaledwie kilku lat, pomimo tego, że ich miejsce zamieszkania często jest oddalone o kilkadziesiąt kilometrów od lokalizacji danej akademii.

- W sekcji piłki nożnej Akademii doszło do zmian w strukturach szkoleniowych. Jakie to były zmiany i czym zostały spowodowane?

MO: Zmiany te dotyczą rozbudowania struktur akademii o funkcje koordynatorów poszczególnych etapów szkolenia i były konieczne, ze względu na rozwój sekcji piłki nożnej w minionych latach. W 2014 roku rozpoczynaliśmy z 5 grupami szkoleniowymi, w których trenowało 120 zawodników. Obecnie mamy ponad 520 trenujących dziewczyn i chłopców, którzy tworzą 30 grup treningowych. W poprzednich latach wszystkie działania związane z planowaniem, organizacją, realizacją i weryfikacją szkolenia należały do mnie i wspierającego mnie w niektórych z tych obszarów Wiceprezesa Rogalskiego. Było to możliwe w pierwszych latach funkcjonowania akademii, kiedy liczba zawodników i grup była znacznie mniejsza, nie było sekcji dziewczyn i poszczególnych filii. Wzrost liczby trenujących zawodniczek i zawodników w kolejnych sezonach, coraz wyższe ligi i towarzyszące im standardy szkoleniowe oraz organizacyjne spowodowały, że jako zarząd zaczęliśmy sygnalizować potrzebę, a wręcz konieczność rozbudowania struktur w zakresie szkolenia piłkarskiego. Potrzeby te zauważył również Prezes Marcin Ćwikła, któremu kwestie szkolenia piłkarskiego są bliskie, ze względu na jego doświadczenia z początkowych lat pracy w klubie. W tym roku wprowadziliśmy zmiany i poszczególne kategorie wiekowe mają swoich koordynatorów. W efekcie tych działań grupy grające 7x7 koordynuje trener Damian Chojka, grupy występujące w rozgrywkach 9-osobowych trener Paweł Krzysztoporski, a zespoły grające 11x11 trener Kamil Cholerzyński. Rozwiązania takie pozwalają nam działać sprawniej i skuteczniej. Powyższe wybory są wynikiem szczegółowych analiz. Chciałbym podkreślić, że wszyscy trenerzy koordynatorzy posiadają stosowne doświadczenie oraz kwalifikacje UEFA A.

- Od września br. do Akademii dołączyło kilku nowych trenerów. Co może Pan o nich powiedzieć?

MO: W związku z potrzebami wynikającymi z rozwoju sekcji piłki nożnej do zespołu trenerów dołączyli Rafał Sadowski, Łukasz Gołuch, Sebastian Kawulka i Bartosz Kucharski. Wszyscy trenerzy wpisują się w oczekiwany przez naszą akademię model szkoleniowca dzieci i młodzieży. Dodatkowo Rafał, Sebastian i Bartosz mają tę zaletę, że oprócz stosownych kwalifikacji są byłymi zawodnikami GKS- u Katowice, natomiast trener Gołuch posiada bagaż doświadczeń z jednej z ekstraklasowych akademii. Cała czwórka to bardzo pozytywne, kontaktowe i zaangażowane w projekt osoby, a to podstawy w szkoleniu. O tym, że systematycznie wzmacniamy nasz sztab szkoleniowy, świadczą również ruchy kadrowe sprzed roku. Wtedy to nawiązaliśmy współpracę z bardzo dobrze znanymi w regionie Mariuszem Muszalikiem, Krzysztofem Witkiem oraz Sebastianem Leciakiem, który w zakresie przygotowania motorycznego współpracował w niedalekiej przeszłości z klubami ekstraklasy i I ligi. Zespół trenerów Fili Południe zasilił Michał Filipowicz, dla którego jest to powrót do pracy z dziećmi i młodzieżą na rzecz GKS-u Katowice.

- Centralna Liga Juniorów to najwyższy poziom rozgrywkowy w ligach młodzieżowych. W tym sezonie jedna z drużyn Akademii ma bardzo duże szanse, aby awansować do CLJ. Czy ewentualny awans, będzie potwierdzeniem jakości szkolenia w Akademii „Młoda GieKSa”?

MO: Faktycznie nasz zespół rocznika 2006 wygrał I ligę wojewódzką i awansował do meczów barażowych o udział w CLJ U15, w których zmierzy się z Olympic Wrocław. W tym przypadku zdecydowanie możemy powiedzieć o potwierdzeniu jakości szkolenia akademii, popartym wielkim zaangażowaniem w rozwój tych zawodników trenera Łukasza Bagsika. Na potwierdzenie tych słów dodam, że wszyscy zawodnicy tego zespołu są w Młodej GieKS-ie od 3 do 8 lat! Natomiast w mojej ocenie, obecność jednej czy drugiej akademii w rozgrywkach CLJ nie jest głównym wyznacznikiem jakości i poziomu jej szkolenia, dlatego, że wielu młodych zdolnych zawodników chce grać w takiej lidze i sami zgłaszają się do akademii grających w ligach centralnych. Niektóre podmioty zaniedbują szkolenie u podstaw, mając świadomość, że posiadają środki finansowe na to, żeby w krótkim czasie na bazie skautingu i transferów zbudować zespoły na miarę lig centralnych. Każdy ma prawo wybrać swoją strategię i ją realizować. My kilka lat temu wybraliśmy inną drogę, taką która była realnie dostosowana do naszych możliwości, czyli zaczęliśmy mocno pracować na samym dole z najmłodszymi rocznikami. Dzięki temu dzisiaj nasze wszystkie zespoły U19, U17, U15, U14, U13 grają w najwyższych pierwszych ligach wojewódzkich, a w grupach 14 i 13-latków nasze drugie zespoły występują w lidze drugiego poziomu wojewódzkiego i są wyżej sklasyfikowane od wielu renomowanych ośrodków szkolenia na Śląsku. Roczniki od U12 w dół również trzymają poziom i nie powinno się to zmienić. Oczywiście, przytaczając wyniki naszych zespołów i pozycje w rozgrywkach ligowych, chciałbym mocno podkreślić, że według przyjętej przez nas filozofii postrzegania współzawodnictwa dzieci i młodzieży, wynik ma być efektem, a nie celem. Reasumując, moim zdaniem przy ocenie jakości szkolenia poszczególnych akademii, w tym również Młodej GieKSy, udziału w ligach centralnych zespołów tych akademii nie można traktować jako głównego kryterium oceny, a tylko jako jedno z wielu. Chcąc kogokolwiek
rzetelnie ocenić w tym trudnych obszarze jakim jest jakość szkolenia, należy mieć szereg szczegółowych informacji o danym podmiocie, takich jak: uwarunkowania środowiskowe uwzględniające lokalną konkurencję, struktura  organizacyjna, zaangażowane w projekt zasoby ludzkie, dostępna infrastruktura sportowa i socjalna, budżet i strategia właściciela akademii warunkująca główne kierunki jej działań. Mając takie dane można zacząć porównania i rozmowy o jakości czy też skuteczności szkolenia poszczególnych podmiotów.

- Przy niepowodzeniach I drużyny GKS Katowice, często słyszymy pytania o wychowanków. Jak Pan się ustosunkuje do tych komentarzy?

MO: Powszechnie wiadomo, że w Polsce na funkcjonowanie poszczególnych akademii i atmosferę wokół nich mają wpływ wyniki pierwszych zespołów danych klubów. Mogę zapewnić, że wszyscy w akademii żyjemy klubem, wynika to z faktu, iż zarząd fundacji i większość jej trenerów to byli zawodnicy lub pracownicy GKS-u Katowice. Szkolenie to długofalowy proces, na skuteczność którego wpływ ma wiele czynników z różnych obszarów. W mojej ocenie na tyle długofalowy, iż aby go realnie ocenić, potrzeba dekady. Podejmując w 2014 roku odpowiedzialność za proces szkolenia dzieci i młodzieży w akademii Młoda GieKSa, od początku komunikowałem, że wyznacznikiem naszej koncepcji i jej wykonania będą roczniki, które zrealizują pełny cykl naszego programu szkolenia, żeby tak się stało potrzeba jeszcze 4 lat, wtedy zawodnicy z pierwszych roczników, które rozpoczęły z nami swoją piłkarską przygodę będą mieli 18 lat. Nie mogę dać gwarancji, że z tych roczników wyjdą pierwsi wychowankowie, którzy będą grać w I drużynie, ponieważ nie ja o tym będę decydował, ale jestem przekonany, że chłopcy Ci dadzą solidne argumenty, żeby tak się stało. Nieprzypadkowo już dzisiaj interesują się nimi kluby ekstraklasy i I ligi, zapraszając ich na testy. W starszych rocznikach nie jest już tak kolorowo, ale to nie jest wina tych zawodników ani pracujących z nimi teraz i wcześniej trenerów, w ogóle trudno kogokolwiek obwiniać za poniżej opisany przebieg zdarzeń, takie były wówczas okoliczności. Najstarsze roczniki 2002 i 2003 trafiły do Młodej GieKSy w sezonie 2015/2016 po realizacji wcześniejszych etapów szkolenia w innych podmiotach (UKS Żaczek, Stowarzyszenie GKS Katowice), które nie miały wówczas możliwości zapewnić tym grupom takich warunków rozwoju, jakie mają dzisiaj ich młodsi koledzy w akademii i szkole mistrzostwa sportowego. Roczniki 2002 i 2003 szkoleniem w systemie SMS zostali objęci dopiero w wieku 15 i 14 lat. W tym czasie Młoda GieKSa nie dysponowała środkami finansowymi, które pozwoliłyby poczynić transfery wzmacniające te grupy. Przy uwzględnieniu powyższych informacji należy uszanować tych zawodników i stworzyć im warunki do rozwinięcia potencjału na miarę ich możliwości. Więcej czasu na pracę we właściwych warunkach w naszych strukturach otrzymali zawodnicy roczników 2004 i 2005, z czego się cieszymy, ponieważ to grupy o wysokim potencjale. Na potwierdzenie tych słów przytoczę awans tej grupy do I ligi B1 po ciekawej rywalizacji ze Stadionem Śląskim oraz występy niektórych zawodników tych roczników w najstarszej lidze juniorów A1. Potencjał młodzieży to jedno, drugie to chęci, możliwości, okoliczności do wprowadzania młodych zawodników akademii do gry w I zespole. Trzeba wyraźnie powiedzieć, że GKS Katowice w minionych kilku latach nie był najlepszym miejscem do wprowadzania do gry wychowanków. Ciągłe napięcie związane związane z oczekiwaniami różnych środowisk w kontekście wyniku sportowego na miarę awansu do wyższej ligi, powodowały to, że zazwyczaj grał tylko jeden obligatoryjnie wymagany młodzieżowiec. Dodatkowo często był to wypożyczony zawodnik innego klubu, będący młodzieżowym reprezentantem kraju. Aktualnie w kadrze I zespołu jest dwóch wychowanków akademii, są to Patryk Szwedzik i Szymon Frankowski. Z wiedzy, którą posiadam mogło być ich czterech, ale Michał Szymała i Miłosz Szczyrba wybrali dla siebie inną drogę rozwoju,stawiając na grę w klubach trzeciej ligi. Wbrew pozorom to nie jest zły wynik, uwzględniając jaki procent zawodników kończących wieku juniorski trafia do profesjonalnej piłki. Uwzględniając powyższe informacje, jakie powinny być powszechnie znane każdej osobie, która interesuje się GKS-em Katowice i Akademią Młoda GieKSa, uważam, że za niepoważne należy uznać wiązanie powtarzających się co jakiś czas problemów I drużyny GKS Katowice z realizacją aktualnych zadań w akademii. Zadania te są dostosowane do możliwości, które są w pewnych obszarach mocno ograniczone na tle konkurencji krajowej oraz lokalnej i należy o tym rozmawiać.

- Trzech Zawodników „Młodej GieKSy”, w letnim okienku transferowym, przeszło do Lecha Poznań. Co może Pan powiedzieć o tych transferach?

MO: To była dla nas nowa, trudna sytuacja. Uwzględniając nasze plany i ambicje związane z młodszymi rocznikami, trudno było nam się pogodzić z tym, że zawodnicy, których w pierwszej kolejności wymienialiśmy jako najbardziej utalentowanych postanowili tak wcześnie zmienić środowisko do dalszego rozwoju. Jedynym, ale marnym pocieszeniem było dla nas to, że najprawdopodobniej najlepsza akademia w Polsce jest zdeterminowana, żeby pozyskać trzech naszych zawodników. Ostatecznie postanowiliśmy, że nie będziemy utrudniać Mateuszowi, Bartkowi i Jakubowi ich dalszego rozwoju, trzeba też podkreślić fakt, że przepisy PZPN pozwalają zawodnikowi przed 15 rokiem życia zmienić przynależność klubową na zasadzie statusu amatora za określony przez związek ekwiwalent za wyszkolenie. Dodatkowe napięcia w tej sytuacji budził fakt, że byli to podstawowi zawodnicy z zespołu, który miał walczyć o awans do CLJ U15. Jak pokazał czas, pozostali zawodnicy dali radę, a ja mam małą satysfakcję z tego, że przekonywałem trenerów, iż paradoksalnie ta sytuacja może nam pomóc, wyzwalając u pozostałych chłopaków dodatkową motywację i zmuszając ich do wykreowania wśród siebie nowych liderów. Trenerzy przekuli to w działania i tak się stało. Z tego miejsca chciałbym podziękować, tym zawodnikom i ich rodzicom, którzy również mieli w letnim okienku transferowym propozycje, ale zostali, pomogli akademii, drużynie i co najważniejsze sami się rozwinęli i czynią systematyczne postępy. Wracając do transferu chłopaków do Lecha, doceniając ich zaangażowanie w reprezentowanie akademii Młodej GieKSy życzymy im sukcesów i realizacji celów. Wracając do wcześniejszego pytania o jakość szkolenia i szeregu czynników, które wymieniłem jako warunkujące ten proces, można zadać sobie pytanie: jeżeli Akademia Lecha Poznań z całym swoim zapleczem pozyskuje od nas trzech zawodników i jest zainteresowana jeszcze co najmniej trzema, to kto lepiej szkoli w kategoriach dziecięcych? Mam nadzieję, że ta sytuacja uświadomi całemu środowisku zaangażowanemu w rozwój klubu i akademii, że powinniśmy stale rozwijać szkolenie, rozbudowywać infrastrukturę na potrzeby dzieci i młodzieży oraz stworzyć mechanizmy, które pozwolą również do nas pozyskiwać uzdolnionych zawodników. Między innymi na bazie tych doświadczeń Prezes Fundacji P. Marcin Ćwikła opracował projekt działu skautingu w akademii, który będziemy niebawem wdrażać.

- Od dłuższego czasu można zauważyć w Akademii wiele aktywności związanych z kobiecą piłką nożną. Czym to jest spowodowane oraz jakie są plany Akademii związane z dalszym rozwojem drużyn dziewcząt?

MO: Dokładnie tak jest, a wszystkie te aktywności są efektem zmian związanych z rozwojem tej sekcji. Funkcjonowanie sekcji dziewcząt koordynuje Wiceprezes Tomasz Rogalski, jednym z jego strategicznych działań było nawiązanie współpracy z trenerem Krzysztofem Witkiem, który od kilku lat jest zaangażowany w dziewczęcą piłkę nożną i cieszy się dużym autorytetem w środowisku. Z naszymi zawodniczkami cały czas z dużym zaangażowaniem pracują trenerki
Angelina Łąckiewicz Oślizło i Karolina Dec, które są w sekcji od początku jej powstania, Osiągnięcia indywidualne i zespołowe dziewczyn ze starszych grup U17, U15 i U13 są wszystkim bardzo dobrze znane, przypomnę tylko o futsalowym Mistrzostwie Polski, awansach do CLJ U15 i do eliminacji MP U13 oraz o debiucie Oliwii w I zespole GKS-u. Obecnie sekcja skupia się na pracy z najmłodszymi dziewczynkami. Podobnie jak w przypadku sekcji chłopców chcemy zbudować solidne podstawy. Jako akademia zostaliśmy wyróżnieni i PZPN powierzył nam realizację programu UEFA Playmakers, który jest nowatorskim rozwiązaniem powstałym w wyniku połączenia sił przez UEFA i wytwórnię Disneya. Program bazuje na wyjątkowej filozofii, w której poprzez stworzenie bezpiecznego i komfortowego środowiska, a zarazem pozytywną, pełną energii atmosferę chcemy zachęcić dziewczynki do aktywności fizycznej, a w szczególności do piłki nożnej. Zajęcia cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem dziewczynek i ich rodziców.

Akademia „Młoda GieKSa” współpracuje ze Szkołą Mistrzostwa Sportowego w Katowicach. Jakie korzyści wynikają z tej współpracy oraz w jaki sposób wpływa ona na młodych zawodników?

MO: Głównym celem podjęcia współpracy akademii ze szkołą było stworzenie młodym zawodniczkom i zawodnikom optymalnych warunków holistycznego rozwoju. Bardzo ważne dla władz szkoły i akademii jest zrównoważone połączenie rozwoju sportowego i edukacyjnego młodych ludzi. Zgodnie z programem szkolenia sportowego realizowanym przez szkołę uczennice i uczniowie w ramach wychowania fizycznego i zajęć sportowych oprócz piłki nożnej realizują treści z akrobatyki, pływania, judo, rytmiki oraz motoryki. Wszystkie te zajęcia prowadzą wykwalifikowani specjaliści z danych dziedzin – dyscyplin. Tworząc program razem ze szkołą na podstawie obserwacji najlepszych, uznaliśmy, że właśnie te dyscypliny pozwolą stworzyć bardzo solidny fundament dla naszych młodych piłkarek i piłkarzy. W obszarze edukacyjnym uczniowie realizują pełne programy nauczania charakterystyczne dla danych etapów, w związku z naszymi wspólnymi zobowiązaniami nie ma mowy o jakiejkolwiek taryfie ulgowej. Do wymiernych korzyści akademii wynikających ze współpracy z SMS-em należą: zabezpieczenie wykwalifikowanej kadry trenerskiej, realizacja 16 godzin zajęć sportowych, poranny dowóz uczniów - zawodników akademii do szkoły z okolicy ich miejsca zamieszkania, w tym roku szkolnym autobus dowozi dzieci i młodzież z Zabrza, Rudy Śląskiej, Bytomia, Chorzowa i Świętochłowic. SMS organizuje treningi w nowoczesnych obiektach sportowych z zapleczem sportowo- regeneracyjnym, tj. na boiskach i w halach MOSiR Katowice, na boiskach balonowych w Kopalni Futbolu w Katowicach, na basenie i hali sportowej obiektu „Basen Burowiec” Katowice oraz w hali i basenie „Małego Spodka”. Szkoła nieodpłatnie wyposaża uczniów w sprzęt treningowy – koszulki, spodenki, dresy oraz zapewnia swoim podopiecznym nieodpłatne udziały w letnich obozach sportowych. Każdy z uczniów może nieodpłatnie skorzystać z opieki szkolnego fizjoterapeuty. Należy podkreślić, że zdecydowana większość profesjonalnych akademii piłkarskich w Polsce realizuje szkolenie w oparciu o współpracę ze szkołami mistrzostwa sportowego. Wiemy, że w tym obszarze nasza oferta jest bardzo dobra. Mamy też świadomość, że przy dobrej woli i zaangażowaniu zainteresowanych stron możemy jeszcze bardziej rozwinąć projekt, włącznie z adaptacją aktualnych boisk przy szkole na potrzeby obiektów do profesjonalnego uprawiania piłki nożnej.

POZOSTAŁE WIADOMOŚCI
HARMONOGRAM MECZÓW LIGOWYCH (20.04-25.04.2024)
POWOŁANIA DO KADRY ŚLĄSKA U14 I U12 CHŁOPCÓW
KATOWICKIE INWESTYCJE NA DŁUŻEJ PARTNEREM FUNDACJI
MOC UŚMIECHU PODCZAS TURNIEJU ZAGRAJ W ŚLĄSKIM
PODSUMOWANIE MECZÓW LIGOWYCH (12.04-16.04.2024)