GKS Katowice: Soberka, Szala, Podwapiński, Maziarz, Gierczak, Trepka, Adamczyk, Rokita, Kupczyk, Sivtsev, Gierałtowski oraz Bród, Maroszek, Rauner, Komuda.

Śląsk Wrocław: Sierda, Kurowski, Rogowski, Krukowski, Fałowski, Basiński, Drzewicz, Duczmal, Kobelczuk, Wypart, Graczyk oraz Adamkiewicz, Gregorski, Kosiba, Skóra.

Bramki: Dominik Szala, Łukasz Trepka

W zaległym meczu Centralnej Ligi Juniorów, GKS Katowice zremisował na własnym boisku z zespołem Śląska Wrocław. Pierwsza część gry była bardzo wyrównana. Obydwie drużyny starały się przejąć inicjatywę i zdominować środek pola. Brakowało jednak skuteczności pod bramką. Pierwszy gol w meczu padł po uderzeniu Kobelczuka z wysokości pola karnego. Napastnik Śląska Wrocław wykorzystał dogranie z lewego skrzydła i mocnym strzałem skierował piłkę do siatki. Futbolówka odbiła się jeszcze od poprzeczki, ale sędzia nie miał wątpliwości, że gol został zdobyty w sposób prawidłowy. GieKSa starała się wyrównać stan rywalizacji, ale bliżej zdobycia drugiego gola był zespół gości. Do przerwy więcej bramek nie padło.

Druga część gry zaczęła się od walki i ostrych zagrań zarówno z jednej, jak i z drugiej strony. Piłkarze GKS-u, mając na uwadze upływający czas, starali się nieustannie zagrażać bramce Sierdy. Poskutkowało to sprokurowaniem faulu przez jednego z wrocławskich obrońców w obrębie własnego pola karnego. Do piłki podszedł Dominik Szala. Jego strzał wybronił Sierda, ale przy dobitce bramkarz gości był już bezradny. Uskrzydlona zdobyciem wyrównującej bramki GieKSa szukała okazji na zdobycie gola, który dałby prowadzenie. W ostatnim kwadransie rywalizacji, nie można było oderwać wzroku od boiskowych wydarzeń. Po faulu na skrzydłowym, rzut wolny wykonywali piłkarze GKS-u. Dobre dośrodkowanie w pole karne, wprost na głowę Łukasza Trepki i strzał, który zakończył się bramką na 2:1 dla katowiczan. Jednak już w następnej akcji, skutecznie odpowiedzieli piłkarze Śląska Wrocław. Dalekie zagranie za linię obrony GKS-u, przerodziło się w sytuację sam na sam, którą wykorzystał napastnik wrocławskiej drużyny. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 2:2. Po ostatnim gwizdku sędziego, krótkiej wypowiedzi udzielił Łukasz Bagsik – Trener GKS-u Katowice U-15.

„Jesteśmy po weekendowym spotkaniu w Zielonej Górze. Podróż do tego miasta to około 400km. Po tamtym meczu mieliśmy tak naprawdę, jeden trening i jeden rozruch przed dzisiejszym meczem ze Śląskiem Wrocław. To nas oczywiście w żaden sposób nie usprawiedliwia. Według mnie nie zagraliśmy dzisiaj dobrego spotkania. Na plus zdecydowanie dwie strzelone bramki. Niestety, za szybko straciliśmy drugiego gola. Zabrakło koncentracji w obronie. Chcemy, żeby piłkarze z każdego meczu wynosili wartości.”